Witajcie. Nawet nie szukam usprawiedliwienia na swoją nieobecność. Napiszę tylko, że przepraszam.
Czy ten rok miał być dobry? Czy wszystko miało się układać?
Oczekiwania kontra rzeczywistość. Zetknęłam się z ciężką prawdą. Poszukajmy pozytywów. Pierwszy, miły tydzień stycznia. Zdałam prawo jazdy. To tyle? Tak.
Rok 2017 ukazuje prawdę o ludziach. Kto by pomyślał, że osoby, które ledwo Cię znają, potrafią do tego stopnia chcieć Ci zniszczyć życie i co gorsza, robią wszystko by to uczynić. Głęboko wierzę, że karma wraca.
Blog ożyje wraz z nadejściem wiosny. Jak wiecie, przełom zimy oraz wiosny to trudny czas pod wieloma względami. Fotografia makro napotyka ogromne przeszkody. Dziś przychodzę z luźnym postem, jakiego dawno tutaj nie było. Popatrzyłam szerzej na najbliższe otoczenie. Nie skupiłam się na drobnostkach, które wszyscy pomijają. Nie spełniam swoich marzeń i celów dzisiejszymi zdjęciami ale chciałam, byście wiedzieli, że wciąż tutaj jestem.
Trzymajcie się i do następnego.
snapchat/instagram -> @likeabedlamite
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz