Rose gold hair - Venita

Hej hej! Coś z zupełnie innej beczki, coś czego jeszcze tutaj nie było. O co chodzi? Rose gold hair czyli różowo-złoto (- blond) włosy. Ciężko określić ich dokładny kolor, jednak jest to coś pomiędzy przed chwilą wymienionymi kolorami. Ale po kolei...

Jak wiecie jestem posiadaczką długich, gęstych, kręconych, rozjaśnianych włosów. Mamy lato, czas eksperymentów, nudy ale też chęci uczynienia odrobiny szaleństwa. Postanowiłam wprowadzić krótkotrwałą zmianę w swoim wyglądzie - wybór padł na włosy. Nie musiałam się długo zastanawiać, od razu wiedziałam w stronę jakiego koloru chcę iść.  

Nie jestem fryzjerem, nie jestem doświadczona w koloryzacji (nawet tej krótkotrwałej). Wszystko co napiszę to mój sposób, moje spostrzeżenia, moje wnioski i rady. 

Venita - pianki z ogromną paletą przepięknych barw. Skoro pianki to efekt krótkotrwały a za razem nie niszczący struktury włosa - coś idealnego dla mnie. Byłam nastawiona na kolor 33 czyli "Urzekająca purpura" jednak nie odnalazłam takiej w sklepie, więc porwałam do koszyka numer 32

 -> "Intrygujący róż".  Jeśli chcielbyście uzyskać więcej informacji o tych piankach to odsyłam Was TUTAJ

Kolor pianki jest naprawdę intensywny. Mimo starań nie byłam w stanie uchwycić na zdjęciu jego rzeczywistego koloru. W rzeczywistości jest to coś pomiędzy różem a fioletem. 

Jak dla mnie jest to kolor zdecydowanie zbyt ostry. Nie odważyłabym się nałożyć go na włosy bez dodania odżywki. Tak więc jak uzyskałam różowo-zloty kolor włosów? Już wyjaśniam :)

Moje włosy są rozjaśniane. Mam ombre. Nie gwarantuję, że na Waszych włosach wyjdzie tak samo. Wszystko zależy jaki macie obecnie kolor.  

KROK 1) Do dużej miseczki wlewam sporą ilość odżywki do włosów i dodaję piankę (zazwyczaj jest to w stosunku 2:1 czyli dwie duże "porcje" odżywki oraz odrobina pianki w kolorze 32). Ilość składników dobierajcie wedle długości Waszych włosów i chęci intensywności końcowego koloru. 

KROK 2) Następnie mieszam całość pędzelkiem, aż do uzyskania pożądanego koloru. Powyższe górne zdjęcie przedstawia kolor pianki bez dodatku odżywki, natomiast zdjęcie dolne to gotowa mieszanina odżywki i pianki (Szkoda, że aparat nie oddaje 100% rzeczywistych kolorów... :/)

Co dalej? 

KROK 3) Nakładam rękawiczki jednorazowe -  Venita potrafi mocno zabarwić ciuchy, ręczniki itp. dlatego lepiej zabezpieczcie siebie oraz wszystko wokół. 

KROK 4) Nabieram mieszaninę na dłonie i wcieram. Od razu po roztarciu - grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami przeczesuję włosy. Co nam to da? Delikatne przejście koloru na włosach. Moje loki są rozjaśnione dość wysoko dlatego rozczesanie pianki sprawia, iż nie tworzy mi się granica ciemnego blondu i różu. Mieszanina niemal od razu bawi nasze włoski - siedzę z nią około. 8 minut. Patrzcie uważnie jaki kolor przybierają Wasze włosy i jeśli stwierdzicie, że jest okej to przejdźcie do kolejnego punktu. Na pudełku po piance jest napisana instrukcja oraz czas trzymania specyfiku na włosach, jednak ja się tego nie trzymam.

KROK 5) Mycie włosów. Tak wiem, to kontrowersyjne. Jak już mówiłam - nie trzymam się tego, co podają w instrukcji. W każdym razie: myję włosy szamponem oraz odżywką i zostawiam do wyschnięcia.  

BONUS) Ile utrzymuje się efekt? To zależy jak często myjecie włosy.  U mnie (myję włosy dwa razy w tygodniu) efekt trzyma się koło dwóch tygodni. 

PS. Pewnie gdybym nie mieszała pianki z odżywką, kolor utrzymywałby się dłużej - wiem, wiem. 

Moja ukochana odżywka to Pantene PRO- V "intensywna regeneracja". Jeśli macie włosy, które błagają o ratunek to ta seria jest dla Was. Odkąd jej używam moje włosy są w dużo lepszej kondycji. 

Po co taki post? Dostałam dwa pytania odnośnie tego jak zrobiłam swoje włosy.  Nie zjedzcie mnie za to. 

Jeśli ktoś ma jakieś pytanie to śmiało piszcie. Testuję wiele kosmetyków, więc jeśli chcielibyście więcej takich postów to dajcie znać.

Buziaki! <3

instagram/snapchat - > @likeabedlamite